28 paździrenika 2003 13:11
Majestat Komisji Odpowiedzialności
4 kadencja, 26 posiedzenie, 2 dzień (18.07.2002)
21
punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji
Odpowiedzialności Konstytucyjnej z postępowania w sprawie
pociągnięcia do odpowiedzialności konstytucyjnej Zbigniewa
Siemiątkowskiego - byłego ministra spraw wewnętrznych w okresie od
7.02. 1996 r. do 31.12.1996 r. i Leszka Kubickiego - byłego ministra
sprawiedliwości pełniącego obowiązki w okresie od 7.02. 1996 r. do
31.10.1997 r. (druk nr 549).
Poseł Władysław Rak:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym zadać panu posłowi sprawozdawcy dwa pytania.
(...) W swoim sprawozdaniu stwierdził pan, że w czasie rozpatrywania zażalenia na postanowienie Sądu Dyscyplinarnego wyłonił się problem kompetencyjny, który z organów jest uprawniony - marszałek Sejmu czy Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej - do wniesienia środka odwoławczego? (...)
Mój komentarz
W zdaniu tym zanjdują się dwa słowa o wznoszącym sie akcencie: 'zażalenia' i 'kompetencyjny'. Jako powtórzony sygnał stanowią sygnał ostrzegawczy dla podświadomości ( jest to działanie podprogowe opisane przez mnie w wypowiedzi Długosza zatytułowanej 'Bez szansy' ) . Potem pojawia się w pełnym brzmieniu majestatyczna nazwa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej i ten sygnał jest już dla sfery świadomości.
Działanie podobne do omówionego przeze mnie w wypowiedzi T.Parchańskiego 'Czy ABW chroni rząd'
Złamane prawa
Pr5/At 4 Nie ma wolności człowiek postępować z drugim tak, że planując pułapkę proponuje transakcję jawnie, 'na rynku', usypiając tym czujność ofiary
Pr1/ e4 Nie ma wolności człowiek postępować z innymi tak, że w chwale majestatu narzuca działanie (oszołomienie majestatem) bez troski o efekt
|